Ten tekst miał się zaczynać zupełnie inaczej, choćby tak: w oczekiwaniu na kolejny, mrożący krew w żyłach historyczny thriller, przy którym „Kod Leonarda da Vinci” to powiastka dla dzieci itd. Od kilku dni wiemy, że nie będzie kolejnej powieści… .

„Temat na pierwszą stronę” to rzecz zdecydowanie inna od tego, do czego Umberto Eco zdążył nas przyzwyczaić. Nie ma średniowiecza, nie ma objętości (raptem 180 stron), ale jest intryga (i to jaka!), jest wątek detektywistyczny, jest i miłość. Tym razem włoski pisarz wziął na warsztat prawie współczesną (rzecz dzieje się w 1992 roku) prasę. Dzieli się z nami niepokojem, jaki wzbudzała w nim wizja świata kreowanego przez (podobno wolne) media. To przede wszystkim satyra, przypowieść o manipulacji, którą najtrafniej definiują słowa z książki: „to nie wiadomości czynią gazetę, to gazeta czyni wiadomości”.

Na szczęście powieściowa Gazeta nigdy się nie ukazała (czy na pewno?), tylko spokoju nie daje ten tytuł… . (kh)

Umberto Eco zmarł w ostatni piątek, 19 lutego 2016 r.