O uzasadnieniu czytania słów kilka.

Często się zdarza, że osobom czytającym zadawane są pytania: po co czytają? co im daje czytanie? Jest to o tyle dziwne, że podobnych pytań nie słyszą np. kinomani, miłośnicy seriali czy wielbiciele muzyki bez względu na jej rodzaj. Z jakichś powodów czytanie – czynność, której ludzkość oddaje się od ładnych paru tysięcy lat wymaga uzasadnienia. Tymczasem żaden czytelnik nie potrzebuje odpowiedzi na takie pytanie – czyta, bo nie wyobraża sobie, że można inaczej. Czyta i już! A czy kogoś, kto nie czyta, a książka parzy mu dłonie, przekona aspekt poznawczy albo rozrywkowy, a może fakt rozwijania umysłu czy słownictwa albo po prostu ciekawie spędzonego czasu? A może zachęci go hasło tegorocznej Nocy Bibliotek: Czytanie wzmacnia. Ci, którzy okresy przymusowego pandemicznego zamknięcia spędzili z książką, pewnie teraz kiwają twierdząco głowami: literatura pomogła im przetrwać ten dziwny czas. Jedni nadrabiali lekturowe zaległości, inni szukali w powieściach analogicznych sytuacji lub, wręcz przeciwnie, zupełnego oderwania się od otaczającej rzeczywistości, ale zdecydowanie czytanie sprawiało, że czuli się lepiej. To potwierdza, że czytając wzmacniamy się, więc czytajcie bez ograniczeń i odwiedzajcie biblioteki. [KH]