Każdy pewnie pamięta chwilę, kiedy w wieże World Trade Center w Nowym Yorku uderzyły samoloty porwane przez terrorystów. Do dzisiaj nie znamy dokładnie odpowiedzi na pytanie, dlaczego musiało zginać kilka tysięcy niewinnych osób, a później setki tysięcy na wojnie z terroryzmem. Wojnie, która trwa nadal i nie widać jej końca.

Lawrence Wright, redaktor New Yorkera, gwiazda amerykańskiego dziennikarstwa, dokonał szczegółowego śledztwa dotyczącego procesu, który doprowadził do wybuchu owej wojny.

Przeprowadził doskonałą analizę narodzin arabskiego terroryzmu, cofając się o kilka dekad, opisał jego korzenie, narodziny samej Al-Kaidy, jej działalność, doprowadzając historię do kulminacyjnego dramatycznego finału ataku na wieże WTC.

Mimo, iż opowieść obejmuje ponad kilkadziesiąt lat historii, a samemu atakowi poświęcona jest ostatnia partia, reportaż napisany jest w wartki, energetyczny sposób. Przy czytaniu ciarki przechodzą, kiedy uświadamiamy sobie, jak amerykanie byli bliscy udaremnienia zamachu, jak głupota, nie wahajmy się tak napisać, polityków, umożliwiła odsunięcie od śledztwa agenta, który był już na ich tropie. I który… a zresztą nie będę spoilerować. Wszyscy wiemy jak książka się skończy, a jednak przez cały czas trzyma nas w napięciu niczym najlepsze książki Forsytha czy Roberta Silvy… tylko, że to zdarzyło się naprawdę.

Referencje:

• Czyta się jednym tchem
• Nagroda Pulitzera 2007
• Los Angeles Times Book Prize
• New York Times bestseller
• New York Time Notable Book of the Year
• New York Time Best Books of the Year

To tylko niektóre, chociaż największe zachwyty przyszły od czytelników. No i nakręcono udany mini serial.

Ta książka nie może leżeć na półce. Ja już ja czytałem. Teraz Wasza kolej!

Poleca: PL