Marek Rabij pojechał do Bangladeszu kilkanaście dni po zawaleniu się Rana Plaza. Rok później-gdy ucichł szum medialny wokół tragedii-powrócił do Dhaki, aby lepiej poznać życie pracowników tamtejszej branży odzieżowej. Rozmawiał ze szwaczkami, próbował spotkać się z dyrektorami fabryk, poznał życie codzienne mieszkańców slumsów i szlaki przemytnicze, którymi wędrują podróbki lub resztki kolekcji znanych firm. Notując swoje spostrzeżenia, bezlitośnie uświadamia nam, klientom sieciówek, za co właściwie płacimy, kto na tym traci, kto zyskuje.
(wydawca)