Patrzę i nie wierzę. W bibliotece głównej na dwa tomy „Drogi Królów” obydwa są na półce. Przeżyłem szok! Czyżby wygląd opasłego tomiska o prawie tysiącu stronach tak zniechęcił czytelników? Ja czytałem i przerwałem… zostawiłem ją na urlop, gdyż jest zbyt fantastyczna, niesamowita. Oderwanie się od niej było bolesne, bo świat, wykreowany przez nowego mistrza fantasy, jest powalający, wciąga z niesamowitą siłą, która pochłania nawet mocniej niż świat Tolkiena, czy Martina. Jest tak fantastycznie inny, cudownie magiczny, z żywymi trawami, sprenami, skałopąkami, chullami. Czas jest odmierzany uderzeniami serca bohaterów, którzy są kapitalnie charakterystyczni. Magia jednym słowem.
I jeszcze coś, każda ekranizacja musi zakładać rozmach na miarę „Gry o Tron” i przynajmniej 10 sezonów. Czyli mamy już następcę sagi „Lodu i Ognia”. (PL)
Książka jest dostępna w Wypożyczalni oraz w Filii nr 8.