Doskonały reportaż dziennikarki, mieszkającej w Belfaście i pracującej w organizacji, która zajmuje się pomocą ofiarom rasizmu i mediacją międzykulturową. Książka ukazuje Belfast jako miasto paradoksów i ludzi, których jedyną winą było to, że urodzili się w złym miejscu o złym czasie, którzy przeżyli zamachy bombowe, widzieli jak giną ich bliscy, a być może sami zabijali.