4 lipca – największe święto Stanów Zjednoczonych Ameryki. Kto z nas nie kojarzy tej daty? To właśnie wtedy, 4 lipca 1776 r. uchwalono Deklarację Niepodległości. Podpisali ją tzw. Ojcowie Założyciele, wśród których najsławniejszym jest George Washington – pierwszy prezydent USA i głównodowodzący w wojnie o niepodległość. Thomas Jefferson i Beniamin Franklin to dwaj inni, znani Ojcowie Założyciele. Ja zaś chciałbym bardzo polecić biografię innego – Alexandra Hamiltona, adiutanta Washingtona w czasie wojny niepodległościowej, pierwszego sekretarza skarbu USA, twórcę banku narodowego i dolara. Dlaczego akurat on? No cóż, tak naprawdę nie da się zrozumieć początków USA, drogi, którą podążał Washington w czasie swojej prezydentury oraz wielu innych spraw, jak chociażby podział USA na północ i południe, bez znajomości tego człowieka.
Nie miał łatwego dzieciństwa, jego ojciec opuścił rodzinę, kiedy miał ok 10 lat, w wieku lat 13 zmarła jego matka – nie odziedziczył niczego i wkrótce zaczął pracować sam na siebie. Miał szczęście poznać Hugh Knoxa, prezbiteriańskiego pastora, dzięki któremu rozpoczął studia w Nowym Jorku. W połowie lat 70-tych XVIII w. porzucił studia i wstąpił po wojska, gdzie poznał Washingtona i został jego adiutantem. Po wojnie ukończył studia i został adwokatem – praktykował całe życie z wyjątkiem okresu, kiedy zajmował urzędy państwowe. Na konwencji filadelfijskiej poznał Thomasa Jeffersona, a ze względu na swoją wizję ustroju państwa, odmienną od Jeffersona, stał się jego przeciwnikiem. Ich konflikt zaowocował potem powstaniem partii politycznych. W latach 1789-1795 był sekretarzem skarbu w gabinecie Washingtona. Osiągnął tam swoje największe sukcesy – uporządkował długi nowego państwa, zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne; utworzył bank centralny, który poza udzielaniem pożyczek, mógł zbierać podatki; a w tzw. raporcie o manufakturach wyraził jasno kierunek rozwoju Stanów Zjednoczonych, którym miał być przemysł a nie rolnictwo. Wierzył, że ludzie mogą być wolni, kiedy są bogaci, a bogaci będą tylko przez silne, gospodarczo i politycznie, zjednoczone państwo. Jego myśl o silnym państwie federalnym, a nie związku silnych, autonomicznych stanów wywierała wpływ jeszcze wielokrotnie w historii USA. {JL}
Książka dostępna w naszym magazynie pod nr. „Mg II 10796„.