Pszczelarstwo w Sudetach Zachodnich. Znaczenie rozwoju pszczelarstwa dla środowiska naturalnego w Sudetach Zachodnich. Marek Bartnik
Albert Einstein twierdził, że ludzkość przeżyje zaledwie 4 lata od chwili, gdy znikną pszczoły. Chińczycy z powodu braku pszczół własnoręcznie zapylają swoje sady. Owady kojarzone z pracowitością zapylają około 80 % roślin, również w Sudetach. Najstarsze wzmianki dotyczące hodowli pszczół na zachodzie Śląska pochodzą z XI wieku, w Zgorzelcu wydano najstarszą niemiecka książkę poświęcona pszczelarstwu, napisana przez odkrywcę hodowli matek z jaja pszczelego Nickela Jacoba a w XVIII wieku na Łużycach pracował pastor – pszczelarz Hadam Bohuchwał Šěrach , który jako pierwszy stwierdził żeńską płeć robotnic. To zaledwie początek ciekawostek zawartych w publikacji, która opowiada czym jest bartnictwo i czym się różni od pszczelarstwa, snuje historię tych pożytecznych zajęć na naszym terenie, stwierdza atrakcyjność podgórskich łąk dla pszczół, które potwierdzają lokalne nazwy : Barcinek, Pasiecznik. W książce znajdziemy też wyjaśnienie, dlaczego sudecki miód wielokwiatowy znalazł się na Liście Produktów Tradycyjnych.
To niewielkie wydawnictwo stanowi kompendium podstawowej wiedzy na temat pszczół, ich pracy, roli, jaka pełnią w ekosystemie, produktów i ich właściwości oraz zagrożeń i lokalnych aspektów pszczelarstwa. Nie trzeba wielu słów, żeby przekonać czytelnika, jak ważną rolę pełnia te, żyjące obok nas owady, i jak istotne są działania podejmowane przez kolejne pokolenia sudeckich bartników i pszczelarzy, w tym członków Regionalnego Związku Pszczelarzy w Jeleniej Górze. Publikacja dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)