Jan Bujak: Galicjanie i Serbowie. Część 2. W Bośni
Wydawnictwo Ad Rem, Jelenia Góra 2014, format B5, ss. 376
O Polakach w Bośni
Autor: Romuald Witczak
O ile w pierwszej części swej sagi o polskich emigrantach autor skupił się na losach przybyłych do Bośni z ziemi tarnobrzeskiej, to druga część zaczyna się opowieścią o polskich przybyszach z Wołynia. Pierwsza narracja kończy się w 1919 r., więc po I wojnie światowej, druga zaś dociera do 1939 r., więc zatrzymuje się w przeddzień II wojny światowej. Ale nie tylko tym przesunięciem czasowym i pochodzeniem bohaterów różni się część pierwsza od drugiej. Znajdujemy tu znacznie więcej obserwacji życia tubylców, wchodzenia Polaków z nimi w kontakty, niekiedy bardzo bliskie.
Opowieść zaczyna się na Wołyniu i dalej Jan Bujak opowiada o przyczynach i losach, jakie poniosły Polaków tak daleko od rodzinnych stron, jak przyjęli się na tej bośniackiej ziemi. Potem, gdy już zdążyli się aklimatyzować na obcej ziemi i przestawała ona być im obca, powstanie państwa jugosłowiańskiego w 20-leciu międzywojennym postawiło Polaków w trudnej sytuacji, bo musieli przyjąć obywatelstwo tego nowego państwa lub je opuścić. Różne były decyzje. Ci, co pozostali, z zamysłu władz skazani byli na asymilację. Ale gen polskości był w nich bardzo silny i zarządzeniem nie udało się ludzi przemienić…
Autor barwnie przedstawia losy poszczególnych rodzin a nawet osób. Opowiada jak miejscowa kultura i obyczaje powoli wzbogacały zwyczaje i nawyki przywiezione z polskiej ziemi, a także jak miejscowi podglądali i naśladowali Polaków. Wszystko to odbywa się w rocznym cyklu zmian, związanych z porami roku i koniecznością wykonywania odpowiednich prac w polu i zagrodzie. Ale także ze zmiennością losu ludzkiego – przychodzeniem na świat i dorastaniem młodego pokolenia, odchodzeniem starych. Ogromną rolę przez cały czas pobytu na obczyźnie spełniał Kościół. Wiara i przywiązanie do rytuałów religii katolickiej były ostoją i kotwicą polskości.
Dla Polaka, który wzrósł i całe życie spędzał w polskiej ziemi, opisywane zdarzenia mają wyraźnie egzotyczny posmak. Wzmagają to wrażenie liczne zdjęcia, ukazujące inne stroje, inne domy, inne krajobrazy.
Dużą część książki zajmują załączniki. Mamy więc alfabetyczny wykaz nazwisk, zestawienie zdarzeń 30 rodzin w latach 1898-1934 r., wykaz urodzin, ślubów, zmarłych.
Dla czytelnika, który po II wojnie światowej wrócił z bośniackiej obczyzny do Polski, książka jest skwitowaniem części jego życia, dla dzieci, które urodziły się już w Polsce, to fascynująca historia rodziców lub dziadków, ale dla każdego Dolnoślązaka, to piękny dowód na naszą wielokulturowość.