Praca z nieznanym źródłem jest aktem, poważnym, mającym więcej wspólnego z matematyczną logiką niż z humanistyką. Edycja takiego tekstu to w sporej mierze tworzenie obszernych przypisów i mozolna próba odtworzenia tego, co zatarte. W tym kontekście ciekawą propozycję literacką stanowić może debiutancka powieść Marianne Wheelaghan zatytułowana Niebieska walizka. Bodźcem do jej powstania było odnalezienie przez szkocką autorkę pamiętnika jej zmarłej matki. Pochodząca z Dolnego Śląska niemiecka migrantka Antonina Cecylia Naschitzki, za życia milczała na temat pochodzenia i przeżyć z czasów młodości. Własne korzenie poznała więc autorka książki bardzo późno za sprawą ręcznie zapisanej książeczki.
Dla mieszkańców tzw. Ziem Odzyskanych lektura powieści jest podróżą na granicę znanego i nieznanego zarazem. Autorka, a poniekąd jej matka przenoszą nas do czasów świetności miejsc, które możemy dobrze kojarzyć, jak chociażby wrocławski dom handlowy Renoma, albo miasteczko Wleń. Łatwo też przychodzi Czytelnikowi ulokowanie opisywanych wydarzeń w czasie. Wiadomości o rosnącej sile hitleryzmu podpowiadają nam, że dzieciństwo narratorki przypadło na początek lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Zazwyczaj upadek weimarskiej demokracji kojarzymy z pożarem Reichstagu i defiladą SA w Berlinie. Tym razem za sprawą Marianne Wheelaghan możemy spojrzeć na te same wydarzenia nieco inaczej, z perspektywy mieszczańskiej rodziny zamieszkującej stolicę peryferyjnej prowincji Rzeszy. Widzimy, jak rodzący się stopniowo, początkowo odległy system coraz bardziej wdziera się w życie codzienne mieszkańców Breslau. Zaczyna się od antagonizowania rodzin, aby poprzez wydarzenia II wojny światowej przejść do oblężenia Festung Breslau i powojennych wysiedleń. Pisarka sprawnie wykorzystała i wzbogaciła rodzinną pamiątkę do stworzenia opowieści uwzględniającej szereg tragicznych epizodów czasu wojny. Oprócz przewijającego się wątku obozów koncentracyjnych czytamy m.in. o eksterminacji ludzi chorych psychicznie. Perspektywa głównej bohaterki zmienia się wraz z jej dojrzewaniem. O ile na rok 1933 patrzy jako dziewczynka, to wejście Armii Czerwonej obserwuje już jako młoda kobieta.
Nie jest to też, wbrew pozorom, wyłącznie opowieść o Niemcach. Bohaterami książki są też robotnicy przymusowi, radzieccy żołnierze oraz nowi polscy gospodarze dawnego Heimatu. Jedną z mocniejszych stron powieści jest złożony charakter występujących w niej postaci. W warunkach totalitarnych podział na „dobrych” i „złych” staje się coraz bardziej płynny. Przetworzone przez autorkę źródło jest nie tyle książką historyczną, ile bardziej uniwersalną opowieścią o postawach ludzi w dobie triumfu zła. [em]
Książka dostępna w zbiorach:
Działu Regionalnego z Czytelnią,
Wypożyczalni Głównej
Filii nr 5