Ten tekst nie powstał bez przyczyny – jest zaproszeniem do Książnicy Karkonoskiej na spotkanie miłośników czeskiej literatury. Tych, którzy już rozsmakowali się w kulturze naszych południowych sąsiadów, nie trzeba namawiać do sięgnięcia po kolejną książkę. To zresztą widać przy bibliotecznej ladzie – literatura czeska jest znana, lubiana i ceniona, a nowości błyskawicznie rozchwytywane. Ale są tacy, którzy mają tę przygodę i przyjemność czytelniczą dopiero przed sobą. I co zaproponować na początek? Albo inaczej formułując pytanie: czego zazdrościmy Czechom? Książek lekkich i dowcipnych? Ale nie tych spod znaku „przeczytać i zapomnieć”, tylko przeczytać, uśmiać się do łez, aby po chwili uświadomić sobie: zaraz, zaraz, przecież tu chodzi o coś jeszcze! A może podejścia do współczesności – bez zakłamania pokazującego dramaty emocjonalne, prawdę o relacjach międzyludzkich i rodzinnych, często pustkę egzystencjalną, a przecież niepozbawionego tego charakterystycznego ciepłego spojrzenia na bohaterów? Może klasyki w osobie Bohumila Hrabala albo Vaclava Havla – prezydenta, który przede wszystkim był pisarzem? Może stosunku do historii: bez patosu, z dystansem, przymrużeniem oka i zachowaniem właściwej miary wobec współczesności, bo przecież żyje się tu i teraz? Z pewnością jest jeden pisarz, który potrafił połączyć te wszystkie elementy. To Josef Škvorecký. Jego najważniejsze dzieło to „Przypadki inżyniera ludzkich dusz”. O takich książkach najczęściej mówi się opus magnum, po czym odkłada na półkę i z namaszczeniem pokazuje znajomym. Ale to nie ten „przypadek” – od tej powieści nie można się oderwać. W niej jest wszystko: historia i współczesność; sprawy krajowe i emigracja; ironia, tęsknota i powaga; lekkość i dramat; wojna, komunizm, ale także miłość, dziewczyny i saksofon. Danny Smiřický, narrator powieści a jednocześnie alter ego pisarza, opowiada o życiu i młodości spędzonej w swoim kraju, a jako wykładowca emigracyjny próbuje wytłumaczyć Zachodowi, na czym polega fenomen Europy Środkowej. Na tak karkołomne wyzwanie mógł się porwać tylko Czech! I jeszcze ta mistrzowska technika pisarska montażu filmowego, która nadaje tempo i dynamikę i z pozornego chaosu wyłania klarowną opowieść.
Te i inne czeskie książki są dostępne w zbiorach Książnicy Karkonoskiej, a my zapraszamy na spotkanie czechofilów: 6 XII 2018 r., czyli „Czeski Čtvrtek”. Start: godz. 17.00 – będzie się działo! (KH)