Skarby III Rzeszy ukryte na Dolnym Śląsku. Szymon Wrzesiński, Krzysztof Urban
W 1940 roku do Zamku w Krakowie, na ścianę gabinetu gubernatora generalnego Hansa Franka trafił obraz Leonarda da Vinci „Dama z gronostajem”, zaś jego prywatny apartament na Wawelu ozdobił „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta. Zabezpieczanie i wywóz dzieł sztuki z polskich kolekcji trwało do połowy czerwca 1940 roku. W tym czasie właśnie zaginął ślad po słynnym ”Portrecie młodzieńca” pędzla Rafaela. Wiele arcydzieł trafiło w prywatne ręce wysoko postawionych urzędników III Rzeszy. Do dziś trwają poszukiwania polskich zbiorów i śledztwa. Autorzy książki zgromadzili fakty i dokumenty, oraz wypowiedzi, które stanowią dowody w sprawie. Wśród wielu fascynujących wątków znajduje się wątek jagniątkowski i spotkanie Franka z Gerhartem Hauptmannem w styczniu 1945 roku oraz późniejsza podróż do sztolni kopalni gipsu w Niwicach. Hans Frank wywiózł przecież ze sobą z Krakowa dwie ciężarówki skrzyni z najcenniejszymi zabytkami sztuki. Zatrzymał się w pałacu w Sichowie, który opuścił w wielkim pośpiechu 23 stycznia 1945 roku, zostawiając bałagan i mnóstwo rzeczy. Co się stało ze „skarbem Hansa Franka” ? Czy został rozkradziony przez okolicznych, czy zrabowali go Rosjanie, a może uratował profesor Grundmann – konserwator zabytków Prowincji Dolnośląskiej, przewożąc do pałacu Schaffgotschów w Cieplicach ?
Poszukiwania „Portretu młodzieńca” Rafaela trwają do dziś, wciąż pojawiają się niepotwierdzone informacje z podróży obrazu. Był ponoć w Berlinie, Melbourne, trafił do Stanów Zjednoczonych, choć niektórzy mają całkiem inną teorię.
To zaledwie fragment treści książki, która obfituje w sensacyjne fakty dotyczące nie tylko polskich kolekcji muzealnych i bibliotecznych ale i zbiorów niemieckich – Biblioteki Pruskiej, Biblioteki Berlińskiej, prywatnych, rodziny Schaffgotschów, czy niemieckich rodów arystokratycznych. Jakie arcydzieła przechowywano w Gościszowie, w pałacu Paulinum, w pałacu w Karpnikach, w Jeleniej Górze, w Przesiecie i w Kamiennej Górze. Lista tytułów i dzieł zapiera dech. Niektóre historie wciąż czekają na finał, a losy wielu arcydzieł do dziś nie są znane. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)