Książka językoznawczo-przygodowa, której głównymi bohaterami są pasja i błyskotliwość oraz język, jako żywe i stale zmieniające się źródło komunikacji, wrażliwe na migrację, religię, politykę, gospodarkę i różne mody. Rozmowę z profesorem Andrzejem Pisowiczem, iranistą, armenistą, człowiekiem o niezwykłej kulturze wypowiedzi i erudycji, czyta się z wypiekami na twarzy a ciekawostka goni anegdotę. Trudno jest przerwać lekturę, która zaczyna się od wyjaśnienia, dlaczego niektórzy piją herbatę, inni tea a jeszcze inni чай. Po wnikliwym przeczytaniu książki można zabłysnąć wiedzą, bo kto z nas wie, czemu pewne języki znikają a inne powstają, od kiedy w Polsce używa się nazwisk, co ma wspólnego Babel z Wawelem, kiedy powstało pismo i, czy więcej jest języków pisanych, czy niepisanych? Zaskoczy czytającego pochodzenie graficznego znaku zapytania oraz dlaczego piszemy od lewej strony. Książka, a przede wszystkim język narracji, rozbudzają ciekawość, ze swadą opowiedziana historia Armenii i wyjaśniona geneza konfliktów kaukaskich, dzieje polskiej orientalistyki i gdzieś między rozdziałami malutki wkład w rok Henryka Sienkiewicza, który wymyślił pewien bardzo popularny wyraz, w skrócie, propozycja dla tych, którzy mają duszę i serce humanisty. Gdyby w ten sposób pisano podręczniki akademickie, mielibyśmy samych naukowców. U profesora Pisowicza wszystko zaczęło się od starej skrzynki, atlasu i znaczków pocztowych… (JJ)
Książka dostępna w Wypożyczalni Głównej przy ul. Bankowej 27