Gdy zginął Velupillai Prabhakaran, przywódca Tamilskich Tygrysów, południową część Sri Lanki ogarnęła euforia. Ludzie tańczyli na ulicach, wybuchały petardy, przechodnie machali lankijskimi flagami, państwowa telewizja przerwała nadawanie programu, by ogłosić specjalny komunikat. Zakończenie wojny zamknęło kilkudziesięcioletni okres, w czasie którego grupa młodych zbuntowanych Tamilów sprzeciwiających się dyskryminacji przeistoczyła się w jedną z najbrutalniejszych i najlepiej wyposażonych armii powstańczych.
Do dziś liczymy zabitych opowiada o tych kilkudziesięciu latach głosami żyjących na północy Sri Lanki Tamilów. Żołnierzy, którzy walczyli, cywilów, którzy żyli w ciągłym strachu, tych, których życie płynęło w cieniu okrucieństwa i śmierci. Frances Harrison opisuje zasady działania Tamilskich Tygrysów, pod koniec wojny utrzymujących niezależne quasi-państwo, z własnymi sądami, policją, bankami i kontrolą graniczną. Pokazuje wszystko, co przemilczały zachodnie media i czego nie widzieli turyści, beztrosko popijający drinki na hotelowych plażach na południu tej „rajskiej wyspy”.